Na przełęczy Sieniawskiej, która oddziela Gorce od Beskidu Żywieckiego znajduje się stacja kolejowa w Pyzówce. Tuż przy moście nad torami kolejowymi stoi na słupie niewielka kapliczka Matki Bożej z Lourdes. Postawił ja tutaj w 1960r. Mieczysław Żółtek, poruszony tragedią jaka rozegrała się nieopodal kilka miesięcy wcześniej . W listopadzie 1959roku brat Mieczysława Żółtka Jan chciał jechać do Sieniawy do swojej dziewczyny Józefy Parzygnat. Próbował wskoczyć do jadącego już pociągu , ale będąc pod wpływem alkoholu przecenił swoje możliwości . Pociąg odciął mu nogę. Jana przewieziono do szpitala w Nowym Targu, ale wkrótce zmarł. Lekarze bowiem podali mu surowicę, nie wiedząc, że dwa tygodnie wcześniej miał już aplikowaną . Miało to przyczynić się do jego śmierci. . Kapliczka opiekowała się matka zmarłego Rozalia, a po jej śmierci Maria Szewczyk - siostra Jana . Mieszkająca na stacji PKP rodzina Nadolskich również troszczy się o tą skromną , ale ładną i zadbaną kapliczkę.
Źródło : „Gorczańskie Kapliczki i Krzyże” s. 26 (w oryginalnym tekście mowa jest o Stanisławie wg rodziny Szewczyków był to Jan) , rodzinne relacje i opowieści przekazał Adam Szewczyk
Galeria:
 |  |  |
